Translate

wtorek, 7 sierpnia 2012


Witam serdecznie nowych obserwatorów dziękuję za wszystkie literki pozostawione pod postami,
są jak witaminy poprawiające samopoczucie.

Nie mam weny do pisania
od kilku dni jestem mało dyspozycyjna ruchowo wrrr
(chyba udzieliło sie i moim szarym komórkom)
kolejny dzień leżakuje czego ogromnie nie lubie ale tego wymaga moje schorzenie.
Jak to ja mówie nie można leżakować bezczynnie:)
i tak powstała kolejna sowa,
sowa grzechotka...



Przepis znajdziecie tu;
Pozdrawiam Was gorąco...



2 komentarze:

  1. Kochana sówka śliczna,zdrówka życzę ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna :):):):) A Ty bidulko znów leżakujesz :( niech Cię mąż póki jeszcze w domu jest masuje na wszystkie strony ;) Wielkie buziaki :*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń